
Co byśmy jedli bez pszczół?
W ostatnich latach coraz częściej słychać : znikają całe kolonie pszczół z dnia na dzień. Po prostu zniknęło 60-70% pszczelich rodzin, liczących nieraz po 30-50 tysięcy pszczół. Z Europy praktycznie zniknęły dzikie pszczoły, a wiele odmian pszczół miodnych jest zagrożone wymarciem.
Nawet mniejsze dzieci się nauczyły, że praca pszczół pełni kluczową rolę w zapylaniu roślin, ale niewielu dorosłych wie, że
- do rozmnażania się 70-ciu ze 100 najważniejszych roślin użytkowych potrzebne są pszczoły
- do produkcji jednej trzeciej żywności świata potrzebna jest praca pszczół
- rocznie dokonują zapylenia roślin o wartości 22 miliardów dolarów
- do wytwarzania kilograma miodu pszczoły muszą przelecieć 100 tysięcy kilometrów
Rzesze naukowców bada, gdzie podziały się masowo pszczoły wyruszające z amerykańskich, europejskich i azjatyckich uli, pozostawiając swoje ule. Chemia stosowane w rolnictwie, różne pasożyty, jeden rodzaj rośliny użytkowej uprawianej na wielkich terenach jednolitych, genetycznie modyfikowane rośliny (GMO), zanieczyszczenie środowiska, zmiana klimatu, ale nawet zaburzenia w orientacji spowodowane przez sieci telefonii komórkowej mogą się przyczynić do coraz mniejszej liczby pszczół.
Badane okazy były mniej odporne na infekcje i szkodliwe czynniki środowiskowe.
Z chęcią stosujemy miód, pyłki kwiatowe, mleczko pszczele i wosk pszczeli i cieszymy się z ich korzystnego działania. Ale co robimy w celu ochrony pszczół, które dbają również o nasze pożywienie?
W ten sposób możesz im pomóc:
- nie bój się ich i nie zabijaj je
- jeżeli masz ogródek, posadź rośliny bogate w nektary i pyłki kwiatowe
- kupuj miód tylko w zaufanym miejscu, najlepiej prosto od pszczelarza
Komentarze
Aby dodać komentarz, musisz być zalogowany!