Czy wiesz, że badania wykazują, iż prawie 92% noworocznych przyrzeczeń w połowie stycznia “znika jak kamfora”? Niech Ciebie to jednak nie przeraża: pomogę Ci, żebyś się znalazł/a w tych pozostałych 8 procentach!
Nowy Rok, nowe perspektywy! – mówisz, składając na początku stycznia przyrzeczenia, po których po upływie połowy miesiąca nie ma już ani śladu. W 2018 roku jednak będzie inaczej! Podpowiem Ci, jak możesz zrealizować swoje przyrzeczenia.
Ja zawsze przywiązywałam wagę do początku roku, bo jest to czas na przemyślenia, co chcę osiągnąć w Nowym Roku w życiu osobistym i oczywiście w życiu Manny. Nawet jeśli te wszystkie plany trzeba później trochę dopracować albo zmodyfikować, ale musi być wytyczony kierunek. Bez tego miałabym wrażenie, że tylko dryfuję bez refleksji i pomysłu na siebie.
Noworocznych przyrzeczeń nie wystarczy sformułować, trzeba je zapisać. Ja przynajmniej tak robię. Usiądę wówczas wygodnie na kanapie, przykrywam się kocykiem, biorę do ręki notes, do drugiej kubek z herbatą i przez godzinkę lub dwie “puszczam wodze fantazji”.
Na podstawie wieloletniej praktyki proponuję, żebyś zabrał/a się do formułowania noworocznych przyrzeczeń w następujący sposób:
- Zmiana nawyków to nieprzyjemny proces, który wymaga zazwyczaj znacznego wysiłku i uwagi. Przynajmniej na początku. Jeśli się z tym pogodzisz, to już połowa sukcesu.
- Nie poprzestawaj na wyrażeniu pragnień (np. chciał(a)byś dwa razy w tygodniu uprawiać sport, albo racjonalnie się odżywiać), ale dołącz do tego konkretny plan działania: gdzie, kiedy, z kim i jaki sport będziesz uprawiać, albo jakie potrawy będziesz spożywać, jaką dietę stosować.
- Przemyśl, na ile wyznaczone przez Ciebie cele są realne. Częstokroć przyrzeczenia są porzucane dlatego, ponieważ są absolutnie nieosiągalne.
- Radzę Ci, żebyś definiował/a swoje cele, na których będziesz się skupiał/a! Łatwiej je zrealizować, czemu nieodłącznie towarzyszy “słodki smak sukcesu.
- Poproś o pomoc! Zdobycie poparcia od partnera ułatwi Ci realizację przyrzeczeń. Może to być ktoś bliski, ale może to być również użyteczna aplikacja.
Na koniec zostawiłam przyrzeczenia związane z finansami, jako najbardziej skomplikowane. Możesz zastosować starą, ale sprawdzoną metodę: począwszy od pierwszego dnia w roku odkładaj pewną sumę, powiększając ją systematycznie o odłożoną poprzedniego dnia. W ten sposób, zaczynając od 5 zł na koniec roku Twoje oszczędności wyniosą 550 zł.
Pomóc może już nawet to, że zajmiesz się swoimi finansami bardziej świadomie albo za pomocą tabelki/aplikacji posegregujesz wydatki. W ten sposób zapanujesz nad tym, ile wydajesz miesięcznie na przykład na jedzenie, podróże czy inne. Być może wynik Cię zaskoczy i nareszcie dojdziesz, gdzie „rozpływają się” Twoje pieniądze i na czym możesz zaoszczędzić.
Życzę Ci szczęśliwego Nowego Roku i zrealizowania noworocznych przyrzeczeń!
Komentarze
Aby dodać komentarz, musisz być zalogowany!