Nienawidzisz sprzątania?

Andrea Varga Darabos Nienawidzisz sprzątania? 4 minute reading time

Jak prawie wszyscy, ja również cierpię na stały brak czasu. Cały dzień latam, a w domu ostatnią rzeczą, na co mam ochotę, jest robienie porządków. Ale nie mogę też znieść widoku bałaganu, nieumytych naczyń, stosów ubrań czekających na złożenie. Po prostu nie jest dobrze wracać do domu tak, że zamiast odpoczynku wszędzie widzę stertę zadań do wykonania.

Ciężko jest wydostać się z tego diabelskiego kręgu, ale jest to możliwe! Jestem dumna, że w mniejszym lub większym stopniu udało mi się osiągnąć, żeby w domu czekali na mnie porządek i czystość i żebym nie musiała przeznaczać zbyt wiele czasu ze swojego weekendu na sprzątanie mieszkania.

Przez lata – szczególnie, od kiedy urodziły się nasze dzieci – wiele rzeczy wypróbowałam, ale tych 5 trików sprawdziło się najbardziej:

Nie odkładaj spraw, zadania same się nie wykonają!

Domyślam się, że Ty też nie widziałaś jeszcze naczyń, które same się zmywają, a ubrania u Was też nie wchodzą same do szafy. Najlepsze, co możesz zrobić, to zapobiec nagromadzeniu się zadań. Nie czekaj, aż zostanie zużyta ostatnia szklanka z szafki i ostatnia koszulka znajdzie się na szczycie sterty ubrań czekających na pranie.
Możesz zaoszczędzić dużo nerwów, jeżeli skoncentrujesz się na dwóch rzeczach: nie kładź się wieczorem spać tak, że masz pełny zlew nieumytych naczyń, nie wychodź rano tak, że w mieszkaniu zostaje bałagan. Tyle czasu na pewno znajdziesz, żeby zamknąć otwarte drzwi, a porozrzucane rzeczy zebrać w jedno miejsce.

Nie zastanawiaj się nad sprawami wymagającymi 1-2 minut

Nikt jeszcze się nie spóźnił z tego powodu, że pościelił łóżko czy umył filiżankę. Wrzuć pranie wieczorem, rozwieś je rano, żadne z nich nie jest zadaniem pracochłonnym, można wykonać nawet podczas mycia zębów. Jeżeli widzisz coś, co Ci przeszkadza i można szybko wykonać, to zrób i nie czekaj do weekendu, kiedy i tak będzie dużo rzeczy do zrobienia.

Rób tylko jedną rzecz naraz!

Jeżeli masz skłonność do rozpoczęcia układania rzeczy, sprzątania i nagle zaczynasz robić trzy rzeczy na raz, to ta porada jest dla Ciebie.
Staraj się dokończyć jedno zadanie i nie zaczynać nowego, póki nie skończysz tego pierwszego. Wymyśl jakiś system, trasę, rutynę, na podstawie której przejdziesz przez jedno pomieszczenie i nie przestawaj, póki nie skończysz. W ten sposób możesz zaoszczędzić dużo czasu, zobaczysz, nawet mniej się zmęczysz.

Jeżeli pojawi się nowy drobiazg w domu, jeden stary musisz wyrzucić!

Z trudnością pozbywasz się dawno nieużywanych rzeczy? Czujesz, że nie masz wystarczająco miejsca, ale masz problem z przechowywaniem nagromadzonych przedmiotów? Żeby w domu był porządek, czasami warto przejrzeć, ilu rzeczy nie potrzebujesz. Dotyczy to szczególnie ubrań i kosmetyków. O wiele łatwiej jest zachować porządek, jeżeli w szafie nie ma tylu dawno nienoszonych ubrań, czy w łazience nie gromadzą się przeterminowane kosmetyki.

Nie musisz wszystkiego robić sama!

Jeżeli nie mieszkasz sama, nie jest Twoim wyłącznym zadaniem i odpowiedzialnością, żeby utrzymać porządek i czystość wokół Was. Możesz też zaangażować dzieci do wykonania prostszych prac. Prawda, na początku może to zabrać dużo czasu, ale później ta inwestycja zwróci się kilkakrotnie.

Jeżeli czujesz, że i tak nie możesz niczego dokończyć, w dodatku zbliża się jakieś ważne wydarzenie, zamów profesjonalną pomóc, uwierz, opłaci się.

Do sprzątania bez chemii znajdziesz porady, przepisy w moim dawniejszym wpisie na blogu.

Jeżeli masz tylko dziesięć minut przed nieoczekiwaną wizytą krewnych lub przyjaciół, mogą pomóc te błyskawiczne triki.