Nie wiem, jak Ty, ale ja uwielbiam wręcz pomarzyć sobie w środku zimy o wędrówkach po dalekich, bajecznych krainach.
Na szczęście wiele spośród surowców kosmetyków od Manny pochodzi z takich egzotycznych krain, więc kiedy najdzie mnie ochota pośnić trochę na jawie, mam skąd czerpać natchnienie. Wystarczy, że wezmę do ręki moje ulubione Manny, a już sam ich dotyk i zapach pobudza moją fantazję.
Przedstawię Ci moje ulubione krainy Manny: usiądź wygodnie i chodź ze mną!
- Najpierw Afryka i jej cudowne masło shea.
Ojczyzną stuprocentowo czystego masła shea jest kolebka ludzkości, Afryka. A masło shea jest bez dwóch zdań filarem królestwa Manny: właśnie ten kremowy składnik nadaje wielu Mannom fantastyczną miękkość i delikatną konsystencję. (W tym poście możesz przeczytać więcej szczegółów na temat wspaniałych właściwości masła shea.)
Masło shea pozyskiwane jest z owoców rosnącego na sawannach Zachodniej i Wschodniej Afryki masłosza Parka, zwanych orzeszkami shea. Do upiększania skóry stosowane jest już od wielu tysięcy lat. Produkty Manny wyrabiane są wyłącznie z organicznego masła shea najwyższej jakości, które trafia do nich bez żadnej przesady prosto z drzewa. (Nie pomiń również tego wpisu, w którym zajmuję się dokładnie kwestią troskliwego pozyskiwania masła shea.)
Delikatny dotyk masła shea na Twojej skórze, natychmiast przeniesie Cię w duchu do Ghany, gdzie kobiety zbierają ten afrykański skarb.
Gorące, tropikalne powietrze wręcz wibruje, nad głową masz niesamowity błękit nieba, a z oddali słyszysz odgłosy zwierząt. W końcu jesteś w Afryce, gdzie wszystko jest możliwe: zwierzęta przechadzają się spokojnie tuż obok Ciebie, a Ty nie możesz się nacieszyć widokiem sawanny.
A którą Mannę polecam Ci, żebyś przeżył/a autentyczne, afrykańskie doznania? Wypróbuj filtrowane przez wulkaniczne skały masło shea o zapachu rumianku, chociażby dlatego, że prosto z Afryki przeniesie Cię ono do kolejnej krainy: do słonecznej Italii.
- Ruszajmy więc z rumiankiem rzymskim w śródziemnomorskie krajobrazy!
Rumian rzymski o słodko-korzennym zapachu rzeczywiście pochodzi z okolic Morza Śródziemnego, ale wcale nie z Włoch, a już na pewno nie z Rzymu.
Już jednak na podstawie samej nazwy: rumianek rzymski lub rumian szlachetny, zasługuje, żeby przyjąć go do grona przyjaciół.
Życie z rumianem to sama zabawa: możesz sobie wyobrazić, jak ramię w ramię wędrujecie po kwiecistych łąkach, nabieracie energii w promieniach słonecznych i na widok pejzażu zachłystujecie się pięknem życia.
Masz ochotę na przygodę ze śródziemnomorskim mydłem? Koniecznie wypróbuj też stuprocentowy olejek z rzymskiego rumianku w formie mydła rumiankowego.
- Czas również na fantazje o zapachu kokosów.
Kiedy już przewietrzysz głowę z rumiankiem rzymskim, powróć jeszcze na chwilę do gorącej Afryki, ojczyzny organicznego oleju kokosowego z pierwszego tłoczenia.
Osobiście bardzo lubię kokos: nie tylko w formie kosmetycznego oleju kokosowego, ponieważ w jednym z peelingów Manny użyłam też po prostu wiórki kokosowe, które mają świetne działanie peelingujące.
Szczególnie czarujące jest to, że każda z wersji ma inny aromat: podczas gdy olej ma raczej mile słodkawy zapach, wiórki kokosowe kojarzą się zdecydowanie z popularnymi ciasteczkami kokosowymi.
Najbardziej jednak cenię sobie to, że zapach kokosów zdolny jest w każdej chwili przenieść mnie w dalekie krainy. A w świecie pachnącym kokosami wszystko jest możliwe! Panuje wieczne lato, przyjemna kąpiel w morzu czeka, miły wietrzyk chłodzi Twoją skroń... a Twoja skóra jest tak aksamitna, o jakiej zawsze marzyłe(a)ś.
Wchodzisz w ten sen? W czekoladowym mydle COCO odżywczemu, aksamitnemu olejowi kokosowemu dodaliśmy pikanterii odrobiną kakao. Wypróbuj, a przekonasz się, że będzie to mały krok, którym rozpoczniesz długą drogę.
Śnij śmiało!
Komentarze
Aby dodać komentarz, musisz być zalogowany!